Piątkowych zmagań wszyscy oczekiwaliśmy ze sporymi nadziejami – zawodnicy, bo oni uwielbiają latać poza granicę 200 m, kibice, bo ekscytuje ich walka o niebotyczne odległości. Jednym z tych, którzy nie mogli doczekać się dzisiejszych zawodów, był Kamil Stoch, bo jednym z nielicznych trofeów, jakich nie ma jeszcze w przebogatej kolekcji, jest mała Kryształowa Kula za triumf w klasyfikacji lotów. Po pierwszej serii konkursu wydawało się, że może uczynić w jej kierunku krok bardzo, ale to bardzo duży. Pofrunął w niej bowiem fantastyczne 233 m, startując z rozbiegu obniżonego o dwie belki w stosunku do poprzedzających go konkurentów. Sędziowie zdecydowali się zmienić rozbieg po tym, jak popisowo „wystrzelił” Piotr Żyła, osiągając aż 236 m, czyli niewiele mniej niż wynosi rekord obiektu. Obaj Biało-Czerwoni okazali się bohaterami tej serii, obaj plasowali się po niej na samym szczycie, z całkiem widoczną przewagą nad rywalami.
Źródło: Kubacki drugi w Oberstdorfie
Kubacki drugi w Oberstdorfie

Poprzedni artykuł