Panie Doktorze, czy rzeczywiście mamy do czynienia z aferą wokół Komisji Nadzoru Finansowego?
– Kiedy w ubiegły wtorek „Gazeta Wyborcza” opublikowała pierwszy tekst dotyczący tej sprawy, balon został nadmuchany zdecydowanie nadmiernie. Tymczasem z tego, co usłyszeliśmy, nie ma tam żadnego przekazania korzyści majątkowej, co więcej, nie ma tam nawet mowy – wprost – o tejże korzyści majątkowej. Nie wiemy, czy mityczna kartka z jednym procentem rzeczywiście istniała, czy też nie. Nie pada też żadna kwota, a jest to tylko jakieś obliczenie jednego z zainteresowanych tą sprawą, czyli Leszka Czarneckiego. Zresztą o Leszku Czarneckim, o o jego biznesach i modus operandi, jaki w nich funkcjonuje, nie mam dobrej opinii, bo trudno ją mieć, skoro w sprawie frankowej – w sensie udzielania kredytów tzw. frankowych – celowały jego banki, podobnie było też z polisolokatami – oszukańczymi produktami. Także spółka GetBack miała swoje źródła w tzw. stajni, czyli grupie kapitałowej Leszka Czarneckiego. Myślę też, że wielu klientów, którzy w innych okolicznościach czy sprawach zetknęli się z bankami Leszka Czarneckiego, też nie ma na ich temat dobrej opinii.
Źródło: Sektor bankowy ma się dobrze
Sektor bankowy ma się dobrze
