Przed spotkaniem na Białorusi gliwiczanie mogli się… przestraszyć. Zewsząd bowiem słyszeli, że BATE to pięciokrotny uczestnik Ligi Mistrzów, że doskonale wie, jak radzić sobie w pucharach, w których z kolei piłkarze Piasta są niemal absolutnymi nowicjuszami. Wcześniej tylko dwukrotnie startowali w eliminacjach Ligi Europejskiej, za każdym razem bez sukcesu, odpadając na samym początku. Na szczęście gliwiczanie mają mądrego trenera, a i sami potrafią go słuchać i w piłkę grać więcej niż przyzwoicie. Pokazali to w Borysowie, gdzie zagrali tak, jak dawno nie zagrał polski klub.
Źródło: Piast na plus. Duży
Piast na plus. Duży

Poprzedni artykuł