Dotychczasowa minister obrony Niemiec, Ursula von der Leyen została kandydatką na szefową Komisji Europejskiej. Czy po przykrych – zwłaszcza dla Polski i Węgier doświadczeniach i upolitycznieniu Komisji oraz braku neutralności jej kierownictwa, wraz z wyborem Ursuli von der Leyen możemy się spodziewać nowej jakości?
– Przede wszystkim trzeba podkreślić skuteczność premiera Mateusza Morawieckiego, który podejmując się rozmów, negocjacji okazał się bardzo skuteczny. Wszak zmobilizował Grupę Wyszehradzką do zajęcia bardzo zdecydowanego stanowiska wobec kandydatury Fransa Timmermansa. Zresztą trudno też było się spodziewać, żeby polskie stanowisko było inne. Osoba, która atakowała Polskę, mijając się z prawdą, zarzucając nam rzekome łamanie praworządności, i to w sytuacji, kiedy podobne rozwiązania dotyczące wymiaru sprawiedliwości obowiązują w Niemczech, Francji czy w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej, wspierająca opozycję, naruszając zasady bezstronności, w żaden sposób nie mogła liczyć na poparcie Polski. Dołączyły się do nas kraje Grupy Wyszehradzkiej – podobne stanowisko prezentowały chociażby Czechy, i w efekcie zabiegów premiera Morawieckiego kandydatura Timmermansa upadła. Natomiast wybór, jaki został dokonany, zdecydowanie lepiej rokuje. Mam nadzieję na zmianę podejścia do Polski kandydatki, a wkrótce nowej przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Źródło: Skuteczne negocjacje
Skuteczne negocjacje

Poprzedni artykuł