Z czego może wynikać arogancja, bo tak chyba należy to określić, ambasador Georgette Mosbacher wyrażona w liście do premiera Mateusza Morawieckiego?
– Pani ambasador przede wszystkim pokazała swoje braki – mianowicie, jak mało umie w dyplomacji. Pokazała, że to nie jest jej świat, że tak naprawdę nie posiada żadnego doświadczenia i że po prostu jest amatorem w dyplomacji. Wobec tego to, co zrobiła Georgette Mosbacher, to typowa szkolna wpadka. Ambasador nie jest od tego, żeby prowadzić politykę zagraniczną, ale jest łącznikiem między państwem przyjmującym a państwem, które reprezentuje. Rolą ambasadora nie jest pouczanie, wygłaszanie nakazów czy zakazów, nie są też groźby. To jest kanon szkoły, którą najpierw trzeba skończyć – widać, że ambasador Mosbacher takiej szkoły niestety nie ukończyła.
Źródło: Braki w dyplomacji
Braki w dyplomacji

Poprzedni artykuł